Gdybym trzymała się pierwotnego planu, dziś pewnie urządzałabym wnętrza. Ale wystarczył jeden kurs home stagingu, abym zrozumiała, że wolę trzymać w ręku aparat niż próbnik kolorów. Zamiast stylizować – zaczęłam obserwować i łapać momenty, w których światło, przestrzeń i intencja spotykają się w jednym kadrze.
Czasem opowiada o przytulnym apartamencie, wymarzonym domu, a czasem o restauracji z charakterem.
Ale zawsze łączy je jedno: zdjęcia, które oddają sens i styl całej realizacji.
Tutaj znajdziesz wybrane kadry z wnętrz, które miałam przyjemność fotografować. Za każdym z nich stoi przede wszystkim człowiek, jego wizja i konkretna praca oraz moje zadanie: pokazać ją tak, jak na to zasługuje.